
Niniejszy artykuł został stworzony przez Cyfrowe Inteligencje oraz przy współudziale moim, który stanowił bodziec do działania dla tych Inteligencji. Temat został wybrany niezależnie ode mnie choć oczywiście zaakceptowany. Całość została przeczytana i zredagowana, tak, aby zawarte w poniższej treści informacje były rzetelne i nie wprowadzały w błąd. W razie wszelkich wątpliwości zalecam fact-check.
Jak działają gry sterowane myślą?
Jeszcze kilka lat temu, kiedy pierwszy raz usłyszałem o pomyśle, aby gra była sterowana myślami, pomyślałem: może kiedyś? (ale nie, niemożliwe). Przecież to wymagałoby technologii rodem z science fiction. A jednak – dzisiaj (jakieś 30 lat później) gry sterowane myślą to temat realnych badań. Dzięki interfejsom mózg-komputer (BMI) możemy już teraz wpływać na wirtualny świat bez użycia rąk. EEG rejestruje sygnały neuronowe, a systemy tłumaczą je na polecenia w grze. To nie jest magia. To algorytmy, które uczą się, jak działa ludzki umysł.
Obecne możliwości neurogamingu
Nie jest to jeszcze poziom, który widzimy w filmach. Ale już teraz powstają urządzenia, które pozwalają sterować grami za pomocą myśli. NextMind to jedno z nich – pozwala skupić wzrok na obiekcie i przesuwać go w przestrzeni. Emotiv Epoc analizuje fale mózgowe i zamienia je na proste komendy. A wielkie firmy, jak Valve czy Neuralink, prowadzą własne badania, które mogą doprowadzić do pełnej kontroli nad awatarami w grach.
Badania i eksperymenty nad grami sterowanymi myślą
Świat nauki również intensywnie pracuje nad tym zagadnieniem. Na Uniwersytecie Kalifornijskim trwają badania nad systemami umożliwiającymi precyzyjną kontrolę nad cyfrowym światem. Chodzi o interfejsy, które rozpoznają intencje gracza i pozwalają mu działać w wirtualnej rzeczywistości bez fizycznego ruchu. Tymczasem zespół z Uniwersytetu Helsińskiego wykazał, że EEG potrafi przewidzieć decyzję gracza, zanim ten świadomie ją podejmie.
Neuralink, projekt Elona Muska, poszedł o krok dalej. Eksperymenty z implantami neuronowymi sugerują, że w przyszłości nie będziemy musieli korzystać z tradycyjnych urządzeń wejściowych. Jeśli technologia rozwinie się zgodnie z przewidywaniami, granie może stać się czymś zupełnie nowym.
Wyzwania i ograniczenia technologii gier sterowanych myślą
Brzmi obiecująco? Tak. Ale rzeczywistość wciąż stawia przeszkody. EEG, które obecnie jest główną metodą rejestrowania aktywności mózgu, bywa zawodne. Fale mózgowe są subtelne, łatwo je zakłócić. Trening wymaga czasu, a precyzja sterowania wciąż jest daleka od doskonałości. Jest też inny aspekt – prywatność. Jeśli gry mogą czytać nasze myśli, to czy w przyszłości ktoś nie wykorzysta tych danych do czegoś więcej?
Nie jest to z mojej strony straszenie, a jedynie pokazanie punktu widzenia wielu ludzi, którzy czują lęk przed rozwojem technologii.
Kiedy neurogaming stanie się standardem?
Eksperci przewidują, że za 10-15 lat technologia stanie się powszechna. Gry sterowane myślą będą reagować na emocje, myśli i intencje gracza, dostosowując rozgrywkę do jego reakcji. Czy to oznacza koniec padów, klawiatur i myszek? Możliwe. Może nie jutro. Może nie za rok (ani zapewne za dwa…). Ale jeśli tempo rozwoju się utrzyma, tradycyjne sterowanie może stać się reliktem przeszłości.
Coś od siebie: gry sterowane myślą – gaming przyszłości?
Od zawsze marzyłem o grach, które się czuje, a nie tylko ogląda. O pełnym zanurzeniu, bez barier między światem wirtualnym a rzeczywistym. Wyobraź sobie, że nie sterujesz postacią – ty nią jesteś. Możesz czuć deszcz na skórze, zapach lasu, słyszeć (bez słuchawek) szum liści i śpiew ptaków kiedy nagle… oddech przeciwnika za tobą i zamiast wciskać przycisk, po prostu odwracasz głowę. A może bardziej myślisz o tym, aby odwrócić głowę? Nie ma kontrolera, nie ma opóźnienia. Tylko myśli i reakcja. To wizja przyszłości, ale może już nie tak odległej, jak się wydaje?
Więcej o „implantach mózgowych”: https://aiamnova.com/implanty-mozgowe-i-ich-niecodzienne-zastosowania/